piątek, 11 stycznia 2008

Nowa niezabijająca broń

Czy producenci uzbrojenia wzorują się na serialach science fiction?

Na początku marca 2001r. agencje prasowe podały informację o opracowaniu nowego systemu uzbrojenia, który nosi kryptonim VMADS (Vehicle-Mounted Active Denial System) i jest... niemal wiernym odpowiednikiem fazera pokazywanego w słynnym serialu "Star-Trek". Informacje obiegły świat dzięki czasopismu Korpusu Piechoty Morskiej USA, którego redakcja popełniła dość kłopotliwą dla władz niedyskrecję: nowa broń miała być zaprezentowana publicznie generalicji dopiero w kwietniu.

Działanie uzbrojenia (montowanego na specjalnym pojeździe lub śmigłowcu) polega na szybkim podgrzaniu wody znajdującej się w zewnętrznych warstwach ludzkiego ciała za pomocą promieniowania mikrofalowego. Promienie przenikają ubranie i powodują w ciągu dwóch sekund wzrost temperatury do około 54°C czyli około 9° powyżej granicy bólu wywołanego gorącem. Zasięg broni wynosi 750 m; jest więc narzędziem do walki z tłumem, masowymi demonstracjami itp. Wojskowi twierdzą, że nowa broń jest niegroźna dla zdrowia, co sprawdzono podczas testów laboratoryjnych (prowadzonych na ludziach), gdzie ochotników "podgrzewano" aż 6 tys. razy. Nie stwierdzono niebezpieczeństwa nawet dla osób z wszczepionym rozrusznikiem serca. Wszystkie skutki dla człowieka zaatakowanego za pomocą VMADS mają być odwracalne, choć ból jest podobno trudny do zniesienia.

Opracowanie tej broni trwało 10 lat i pochłonęło 40 mln dolarów. Zamówienie złożyła piechota morska USA, która często staje podczas działań naprzeciw wrogiego tłumu. Używane dotychczas w pacyfikacjach pociski gumowe i gazy łzawiące lub obezwładniające uznano z jednej strony za zbyt mało skuteczne, zaś z drugiej - za zbyt niebezpieczne.

Artykuł pochodzi z "Wiedzy i Życia" nr 7/2001

Brak komentarzy: